fbpx

Mądre picie

20 sierpnia 2016

Kochani!!! Czy wiecie, że badania dotyczące żywienia najmłodszych wskazują na to, że większość dzieci pije zbyt mało w stosunku do potrzeb ich rosnących organizmów. Dodatkowym problemem jest to, że zbyt często proponuje się maluchom niewłaściwe rodzaje napojów. Są to przede wszystkim soki i słodkie herbatki, które w miarę jak dziecko rośnie, zastępowane są słodzonymi napojami gazowanymi. Tymczasem najzdrowszym i najodpowiedniejszym napojem dla dzieci i dorosłych jest zwykła, czysta woda!!!

Aktualnie na zewnątrz upały, pić w taką pogodę trzeba dużo, ale też i mądrze. Ilość spożywanych płynów nie zależy od wieku, a od masy ciała. Małe dzieci powinny spożywać dziennie równowartość 10-15% masy swojego ciała, podczas gdy zapotrzebowanie na płyny u dorosłych wynosi 2-4% masy ciała. Dużo zależy też od tego, jaka jest temperatura otoczenia i aktywności fizycznej. Można w pewnym uproszczeniu przyjąć, że niemowlęta wypijają 700-800ml głównie w postaci mleka, dzieci w wieku 2-3 lat powinny wypijać 1300ml, a dzieci w wieku 4-8 lat – 1600ml.

Woda jest jednym z ważniejszych składników pokarmowych, ponieważ jest nośnikiem składników odżywczych, rozpuszczalnikiem wielu substancji i warunkiem prawidłowego przebiegu czynności metabolicznych organizmu. Już lekkie odwodnienie sprawia, że dochodzi do zaparć, bólu głowy, zaburzeń koncentracji, rozdrażnienia. Należy więc po picie sięgać często i przy każdej okazji. Dlatego też niezwykle ważne jest, aby napojem gaszącym pragnienie była woda. Każdorazowe podanie dziecku soku jest równoznaczne z podaniem porcji węglowodanów. Sok, podobnie jak porcja owoców, może stanowić jeden z posiłków malucha. Jeżeli dziecko nieustannie popija słodki napój, to traci apetyt i nie ma ochoty na bardziej wartościowy posiłek tj. taki, który zawiera białko i tłuszcze, a więc składniki istotne dla rozwoju rosnącego organizmu lub zjada więcej niż powinno, a to nie jest dla niego zdrowe. Podobnie rzecz ma się ze słodzonymi herbatkami, które przyzwyczajają dziecko do słodkiego smaku i są przyczyną próchnicy, nadwagi oraz złych nawyków żywieniowych. Dzieci należy od pierwszych posiłków uczyć, że pragnienie gasimy wodą, co mnie się niestety nie udało, gdyż ulubionym napojem mojego Kuby jest sok jabłkowy 🙁 ale próbowałam i próbuję nadal go przestawić.

Woda, którą proponujesz dziecku do picia, powinna być dobrej jakości. Powinna to być woda niskozmineralizowana, niskosodowa, niskosiarczanowa, tak zwana woda źródlana.

W Polsce mamy wodę kranową bardzo dobrej jakości, jest ona regularnie badana, a sieci wodociągowe są modernizowane. Bez obaw myj w niej owoce, gotuj na niej zupę, przygotowuj herbatę.

Woda z kranu rzadko nadaje się dla jednak do picia dla niemowlaka – może zawierać chlor, metale ciężkie albo po prostu za dużo minerałów, które za bardzo obciążałyby nerki tak małego dziecka.

Dlatego ja jestem zdania, że my, dorośli wodę z kranu pić możemy, to jednak dla takich maluszków kupujemy butelkowaną wodę przeznaczoną dla dzieci, ale bez dodatków smakowych (ma tonę cukru!!!) i o odpowiednio niskiej zawartości minerałów.

Dla niemowląt najlepsza jest woda źródlana, bo nie zawiera zbyt dużo składników mineralnych. Ostatecznie możesz dziecku podać też naturalną wodę mineralną, niegazowaną, o obniżonej zawartości sodu (poniżej 20 mg/l) i niskozmineralizowaną (mniej niż 500 mg/l). Wybieraj te, które są rekomendowane przez Centrum Zdrowia Dziecka albo Instytut Matki i Dziecka.

A jak długo woda dla dziecka może stać otwarta? Odpowiedź na to pytanie brzmi: niedługo. Jeśli nie zużyjesz całej wody w ciągu 48 godzin, lepiej jej już nie podawaj dziecku, tylko wypij sama. Otwartą butelkę zawsze przechowuj w lodówce, aby nie dopuścić do namnożenia się w niej drobnoustrojów – dla Ciebie są niegroźne, ale dla niedojrzałego układu pokarmowego już tak.


Anna Joniec-Bieniek

Anna Joniec–Bieniek

Nazywam się Anna Joniec–Bieniek. Z wykształcenia jestem magistrem farmacji, prywatnie mamą Jakuba. Na blogu poruszam prozdrowotne kwestie związane z dziećmi i dorosłymi. Wszystko w oparciu o fachowe wykształcenie i lata doświadczenia w aptece. Jestem też autorką kompendium profesjonalnej aptecznej wiedzy, czyli poradnika „Mama bez recepty”.


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

instagram